Notatki na maturę z chemii!
Ta kwestia jest wysoce indywidualna. Większość ich nie robi, część robi je bardzo dokładne, kolorowe, skrupulatnie, a pozostali… kupują od nich. Jeżeli nie umiesz/nie chcesz/nie chce Ci się robić notatek, możesz używać gotowców. Co prawda niesamowitym plusem robienia notatek jest to, że łatwiej się zapamiętuje, gdyż angażujesz w naukę więcej zmysłów (dotyk, ruchy ręką) i możesz w swój własny sposób zaprojektować dane zagadnienie!
W moim przypadku notatki sprowadzały się jedynie do wyciągania najważniejszych informacji z gąszczu tekstu w Nowej Erze. Stosunkowo czasochłonne, ale pomagało mi zrozumieć co oni tam mruczą pod nosem i dzięki temu wystarczało mi max. 2 razy przeczytać podręcznik, a resztę pobierałam z notatek, które były takim wysoce skondensowanym podręcznikiem (podobnie robiłam w przypadku biologii, tylko było więcej rysuneczków)
Dobra, więc od czego zacząć?
Zacznij od ustalenia, w jakie dni jesteś w stanie uczyć się chemii. Nie zapominaj też o obowiązkach szkolnych, domowych, osobistych typu hobby oraz o pozostałych przedmiotach, z których musisz się indywidualnie przygotować.
Jak już ustalisz które to dni, choć warto skrobnąć nawet na pół godzinki coś z chemii codziennie! (ja miałam przeznaczone głównie na chemię np. poniedziałek, czwartek i czasami sobotę/sobota była przeznaczona też na biologię) oceń, ile godzin jesteś w stanie spędzić nad danym zagadnieniem. Pamiętaj o przerwach, co około godzinę, chociażby aby przejść się po domu, spojrzeć w okno, przekąsić coś, wypić szklankę wody. Okej, w tygodniu poświęcasz 3h na chemię dziennie, a w weekendy 5h. (jak możesz więcej to super!) Zrób sobie test, bardzo ogólny i orientacyjny: nastaw na 45 minut/godzinę minutnik i w tym czasie w normalnym tempie, bez pośpiechu ale i bez ociągania się, robisz zadania. Sprawdzisz swoje aktualne tempo, ile jesteś w stanie zrobić w ciągu godziny, co pomoże Ci planować partie materiału z książek na kolejne dni.
Ważna kwestia na maturze
Weź pod uwagę, że nie wszystkie zadania będziesz robił, co zależy również od działu. Polecam omijać niektóre zadania, jeżeli zrobiłeś dwa zadania bezbłędnie i w pełni świadomie je rozumiesz, a w zbiorze który robiłeś miesiąc temu też bezbłędnie robiłeś to zadanie, to bez sensu robić to samo tylko z innymi liczbami/związkami przez 3 kolejne strony. Najczęstszym błędem jest wałkowanie jednego typu zadań, bezmyślnie, do skutku i jeszcze dwie mile dalej. Wtedy nie starcza czasu na inne, nowe typy zadań, które CKE sobie od 2015 roku upodobało najbardziej 🙂
Dla sposobu planu książkowego: Zrób około 30 kwadracików na kartce (to będzie Twój miesiąc), odpowiednio do dni tygodnia (wiersze). Ponumeruj je w którymś rogu, aby liczby nie zajmowały dużo miejsca, ale były w miarę widoczne. Postaw wielkie krzyżyki w dniach, gdy wiesz, że na pewno nie będziesz w stanie zrobić proponowanej porcji zadań. Da Ci to realny obraz, ile masz czasu. W wyznaczone na chemię dni napisz skrótowo, np. „20 Kosztoł + 1 ark”, co będzie oznaczać, że tego dnia Twoim celem jest zrobienie 20 stron zadań z książki Kosztołowicza oraz jeden arkusz.(pamiętaj, o policzeniu, ile stron mają dane książki :P) Może brzmieć na dużo, może brzmieć na mało – to PRZYKŁAD, dostosuj ilość i tempo do swoich indywidualnych predyspozycji.
Możesz takie kartki z miesiącami przygotowywać miesiąc, dwa miesiące do przodu. Ja pod koniec każdego miesiąca robiłam na kolejny miesiąc plan, gdyż wtedy miałam pewność co do dni, które mi odpadną.